Poniżej przedstawiam tegoroczne kwitnienie mojej ulubionej Masdevalli. Niestety więcej kwiatów nie będzie. Roślina została zniszczona przez psy. Zdjęły ją sobie z półki w szklarence i podzieliły na kilka części. Strasznie na tym ucierpiała. Mam jednak nadzieje, że da radę przetrwać. Kwiat w rzeczywistości jest jeszcze piękniejszy. Dla mnie jest to najpiękniejsza Masdevallia z tych, które dotychczas widziałam.
Przepiękny...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znowu zakwitnie.
OdpowiedzUsuń