Młodą roślinę kupiłam w październiku 2009 roku. Po krótkim czasie wypuściła pęd kwiatostanowy. Na pierwsze kwitnienie czekałam jednak ok. roku. Bardzo chętnie tworzy nowe pędy. Obecnie ma cztery plus jeden na którym wyrósł keiki. Kwitnie tylko na dwóch i bardzo się z tego cieszę, bo roślina niechętnie zakwita. Jest to jej trzecie kwitnienie u mnie z czego pierwsze takie obfite. Jak dobrze pójdzie będą trzy kwiatki :-) Zdarza się, że dolne liście żółkną i zamierają. Na ich miejsce jednak pojawiają się nowe.
Roślina preferuje wysokie temperatury. U mnie temp. lato: ok. 18/ 30*C, zima: ok. 18-25*C.
Staram się zapewnić dość wysoką wilgotność powietrza w granicach 50-85%. Podlewam kiedy podłoże przeschnie, nie dopuszczając do całkowitego przesuszenia.
W pełnym rozkwicie:
Kiedy pod mój dach trafił pierwszy storczyk nie przypuszczałam, że to będzie początek wielkich zmian w moim życiu. Storczyki nie tylko ubarwiły mój szary świat, ale dzięki nim poznałam wspaniałych ludzi i zyskałam niezawodnych przyjaciół. Zachwyca mnie różnorodność tych roślin. Cały czas odkrywam w nich coś nowego, pięknego, coś co od nowa mnie zachwyca. Orchidee są ze mną od stycznia 2008r. i mam nadzieję, że jeszcze długo będą mi towarzyszyć.
U mnie venosa zasuszyła pędzik na rzecz rozwoju nowego liścia. Mam cichą nadzieję, że w przyszłym roku i mnie zaszczyci kwiatami :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne te storczyki, obejrzałam wszystkie. Ja posiadam tylko 6 falenopsisów ( w tym jeden miniaturowy)i północne okna a to marne warunki dla nich. Jednak kwitną co roku.Będę zaglądać by nacieszyć oko. Pozdrawiam sedecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewinko za miły komentarz :-)
OdpowiedzUsuńPółnocne okna świetnie nadają się do uprawy phalaenopsis. Życzę powodzenia :-)