To moja ulubiona grupa storczyków. Pierwsze Vandy do reanimacji kupiłam w styczniu 2009 roku. Są to rośliny ciepłolubne, które wymagają wysokiej wilgotności i ruchu powietrza wokół korzeni. Lato uwielbiają spędzać w ogrodzie. Nie znoszą przenawożenia. O tym sama się przekonałam. Moczyłam swoje vandy w wodzie z akwarium czego efektem były popalone korzenie i brak kwitnienia. Rośliny, które zakwitły bardzo szybko przekwitały.
Efekty:
Przenawożone azotem rośliny po dwóch - trzech tygodniach w taki sposób przekwitały.
Swoje rośliny uprawiam w doniczkach ceramicznych i z włókna kokosowego. Obecnie ich nie nawożę i korzenie ładnie się zregenerowały.
Vanda w doniczce z włókna:
Obecnie korzenie zaczynają przerastać włókno. Za jakiś czas to pokarzę.
W ogrodzie:
Vandy masz przepiękne i oby przyszły rok obfitował długie i obfite kwitnienie, żebym miała na co patrzeć :-)))
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję. Mam nadzieje, że po błędach jakie im w tym roku zaserwowałam dojdą do siebie i wiosną pięknie zakwitną :-)
OdpowiedzUsuń