Translate

piątek, 3 sierpnia 2012

W pełni kwitnienia




Z upływem czasu kwiaty są coraz ciemniejsze. Obecnie jak na nią patrzę kwiaty wydają mi się prawie czarne :-)

Pierwsze własne kwitnienie


Może nie tak obfite jak poprzednie, ale pierwsze własne kwitnienie. Kwiatów jest mniej, ale są sporo większe. Cieszę się, że roślina tak szybko się u mnie zaaklimatyzowała.

Haraella odorata


Roślina o umiarkowanych wymaganiach cieplnych. W okresie letnim najlepiej czuje się, gdy temperatura nie przekracza 26*C. Wymaga zimowego okresu spoczynku.Temperatura powinna wtedy  oscylować na poziomie 17-18*C w dzień i 9-11*C w nocy. W tym okresie znacznie ograniczamy podlewanie. Lubi wysoką wilgotność powietrza i przefiltrowane światło.
Swojej rośliny omalże nie zabiłam. Tuż po zakupie straciła wszystkie korzenie i długo trwała walka o przeżycie. Udało nam się jednak i teraz cieszy oczy pięknym kwiatem, który dodatkowo pachnie. Na pędzie jest kolejny malutki jeszcze pączek i wyrasta nowy pęd. Z mojej obserwacji wynika, że roślina dość łatwo adoptuje się w oferowanych warunkach.

Zamiast kwiatów piękne korzenie

Zimą roślina była trzymana na parapecie południowego okna. Niestety moje niedopatrzenie spowodowało, że wiosenne słońce mocno poparzyło liście. O kwitnieniu w tym roku musiałam zapomnieć, ale tak pięknie rosnące korzenie rekompensują stratę :-) Obecnie na każdej z rozet rosną też piękne zdrowe liście.

Te które przeżyły


Z sześciu Vand które nabyłam w lutym tego roku przeżyły tylko trzy. Pozostałych niestety nie udało się uratować. Rośliny nie miały korzeni i były bardzo mocno odwodnione. Nawet stała wysoka wilgotność i ciepło nie uratowało im życia. Te które zostały przedłużają korzenie, rosną nowe liście. Być może w przyszłym roku doczekam się kwitnienia.

Trochę urosła


Ta Vanda to prawdziwy gigant. Strach myśleć co będzie za rok. Sama część zielona ma obecnie 70 cm. Dla niej będę zmuszona wybudować oranżerię, bo w mieszkaniu wkrótce nie będzie odpowiedniego miejsca by ją zawiesić :-)