To urządzenie dostałam od Tomka, kolegi z forum, a później także z PTMS-u. Testuje je już blisko miesiąc i jestem zachwycona. Tomek twierdzi, że wymyślił takie urządzenie, ponieważ nie chce mu się systematycznie namaczać roślin. Według mnie może, więc lenić się dalej :-) Szkoda tylko, że nie chce swoich pomysłów publikować np. na blogu.
W pojemniku widocznym na zdjęciu znajduje się woda, a w niej zanurzona jest pompka, która wężykami pompuje wodę do butelek. Wszystkim steruje programator czasowy. U mnie załącza się dwa razy dziennie na pół godziny. Zimą na pewno zrezygnuję z codziennego podlewania roślin. Niedawno wypatrzyłam pierwszy pęd u Ascocenda Strawberry Soda będzie to jej pierwsze kwitnienie u mnie. Po zakupie roślina straciła wszystkie korzenie i trochę trwało zanim je odbudowała. Być może właśnie systematyczne namaczanie sprowokowało ją do kwitnienia.