Translate

niedziela, 14 lipca 2013

Hoya - moja nowa miłość :-)

Większość to nowe nabytki. Cztery sadzonki tydzień temu dostałam od Katarzyny - dziękuję :-)

  Moja stara Hoya carnosa. Jest ze mną odkąd tylko pamiętam. Niestety wielokrotnie zmieniała miejscówkę i teraz nie kwitnie. Storczyki wyparły ją z parapetu i dopiero niedawno wróciła do łask :-)
Hoya linearis
                               Ta roślina musiała przejść bardzo wiele. Kiedy ją dostałam nawet nie wiedziałam,
 że to Hoya. Na początku posadzona na podkładce jakoś nie bardzo chciała rosnąć. Obecnie jej byt nieco się poprawił. Poczytałam i już troszkę wiem o jej wymaganiach.                        
Hoya bella
Tę Hoję dostałam od kolegi z PTMS Krzysztofa. Od niej się zaczęło szperanie w internecie i wyszukiwanie coraz to nowych piękności :-)
Hoya lacunosa Snow Caps

Hoya bilobata

Hoya vitellinoides

Hoya vitellinoides

Hoya rotundiflora
                                 Troszkę jej się urosło od jesieni ubiegłego roku.
Hoya serpens

Hoya multiflora

Hoya micrantha

Hoya callistophylla

3 komentarze:

  1. Gratulujęwspaniałych okazów, trzyma kciuki aby wydały piękne kwiaty. serdecznie Cię pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie kwitnie hoja.Te też pewnie będą zachwycające.Ale ja ciągle się zastanawiam gdzie Ty to wszystko mieścisz????

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :-) Hoye ostatnio mnie urzekły.
    Problem będzie dopiero jak one urosną. Będę musiała budować oranżerię. To moje wielkie marzenie. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych lat je zrealizuję.
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń